Alterra "płyn" do demakijażu oczu z wit.E i ekstraktem z żurawiny
Jakiś czas temu dodałam na instagrama zdjęcie nowego kosmetyku od Alterry. Wiele z Was było go bardzo ciekawych, bo przecież produkty tej firmy są tanie i mają naprawdę dobre składy. Przyznam, że jest to jedna z moich ulubionych rossmannowskich marek, choć wiele osób, które nie mają pojęcia co do składników w kosmetykach myśli, że skoro tanie i produkowanie dla drogerii to pewnie beznadziejnie. Kosmetyki Alterry są przykładem na to, że niska cena nie musi oznaczać złej jakości. No dobrze, ale jak sprawdził się nowy "płyn" do demakijażu oczu? I dlaczego piszę "płyn" w cudzysłowie?
"Alterra płyn do demakijażu oczu z witaminą E i ekstraktem z żurawiny do wszystkich rodzajów skóry. Zawiera witaminę E, olej jojoba BIO i masło shea BIO. Płyn dokładnie usuwa rozpuszczalny w wodzie makijaż oczu."
SKŁAD
Aqua, Alcohol(z certyfikatem organicznym), Glycerin, Glyceryl Stearate Citrate, Helianthus Annus Seed Oil(olej słonecznikowy), Glycine Soja Oil(olej sojowy), Myristyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Vitis Vinifera Seed Oil(olej z nasion winogron), Tocopheryl Acetate(estry wit.E), Butyrospermum Parkii Butter(masło shea), Cera Alba(wosk pszczeli), Simmondsia Chinensis Seed Oil(olej jojoba), Actinidia Chinensis Seed Extract(wyciąg z owoców kiwi), Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract(ekstrakt z owoców żurawiny), Rosmarinus Officinalis Leaf Extract(ekstrakt z liści rozmarynu), Parfum, Xanthan Gum, Olus Oil(olej roślinny), Alcohol, P-Anisic Acid(kwas anyżowy), Tocopherol(wit. E), Helianthus Annus Seed Oil(olej słonecznikowy), Sodium Hydroxide, Geraniol, Linalool, Limonene
EDIT: Piszecie, że nie użyłybyście kosmetyku, który ma na drugim miejscu w składzie "alcohol". Otóż to nie jest taki zwykły alkohol, jak sobie wyobrażacie. Ten jest pozyskiwany na drodze fermentacji roślin i jest akceptowany do używania w kosmetykach naturalnych. Ma działanie m.in. dezynfekujące i nie trzeba się go obawiać, nie każdy alkohol jest zły ;)
CENA
9,99zł/100ml
MOJA OPINIA
Buteleczka zawierająca 100 mililitrów "płynu"..no właśnie, bo popatrzcie na tą konsystencję:
To dla mnie najgorsza możliwa forma kosmetyku, gdyż jest to zwykłe mleczko, w niczym nie przypominające płynu do demakijażu. I tutaj już pojawiło się moje pierwsze rozczarowanie. Wiedziałam, że dalej już będzie tylko gorzej, bo mam bardzo wrażliwe oczy. Tak jak myślałam, produkt powoduje u mnie pieczenie i zaczerwienienie. Dosyć dobrze radzi sobie ze zwykłym makijażem, z wodoodpornym już znacznie gorzej, szczególnie tuszem, długo się namęczyłam, żeby go zmyć. Skład i cena są jak najbardziej na plus, niestety mleczko to nie nadaje się dla wrażliwców. Nie wiem z czego wynika ta zmyłka w nazwie, bo gdyby wyraźnie było napisane, że produkt ma taką konsystencję, a nie inną nigdy bym go nie kupiła. Nie znam niemieckiego, więc nie wiem, czy w oryginale też jest przetłumaczone jako "płyn", czy to po prostu złe tłumaczenie Rossmanna. W każdym bądź razie nie polecam, to pierwszy kosmetyk Alterry, który u mnie się nie sprawdził. Nie rozumiem też, co ma na celu zaznaczenie "z ekstraktem z żurawiny", gdyż jest on daleko w składzie i już prędzej pasowałoby tu coś innego, ale wiadomo, chwyt marketingowy musi być :D
Używaliście już nowości Alterry? Mieliście ten produkt? Ciekawa jestem innych opinii ;)
NAturalne kosmetyki jak widać nie zawsze są delikatne ;)
OdpowiedzUsuńNo nie są :)
UsuńMiałam się skusić, bo myślałam, że to micel :P Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo nie przepadam za mleczkami ;)
OdpowiedzUsuńGdybym była taka, jak połowa kobiet, które pchają w każdy kosmetyk paluchy w drogeriach to bym wiedziała, że nie jest to micel, ale cóż :D
UsuńU mnie kilka ich kosmetyków się nie sprawdziło... Po ten na pewno nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie do twarzy używałam tylko olejku jeszcze, a do ciała i włosów jestem bardzo zadowolona :)
UsuńTa biała kropka na dłoni wprawiła mnie w osłupienie.. aż musiałam wrócić do tytułu i sprawdzić czy coś mi się nie pomyliło..bo miał być płyn.. WTF :-D Ha ha ha.. nie ma co.. producent tym razem pojechał po bandzie :-D To tak jak zamówić w piekarni tartę owocową i dostać cebularza :-D
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie jak się wkurzyłam, kiedy go otworzyłam w domu, masakra jakaś :D :D
Usuńwyobrażam sobie :-D
UsuńNie używałam, ale osobiście polecam mleczko do demakijażu VIANEK. Sama mam problemy z zaczerwienieniem czy szczypaniem przy zmywaniu makijażu, ale na szczęście pozbyłam się tych negatywnych aspektów stosując właśnie to mleczko! :)
OdpowiedzUsuńJa w ogólnie nie lubię mleczek jeżeli chodzi o demakijaż oczu :(
UsuńNiby organiczny ale jednak alcohol na 2 miejscu w składzie :( dlatego właśnie nie kupuje alterry.
OdpowiedzUsuńAlkohol ten jest pozyskiwany na drodze fermentacji roślin i jest dopuszczalny w kosmetykach naturalnych, nie trzeba się go bać, nie każdy alkohol jest zły ;)
UsuńDobrze, że zrecenzowałaś ten produkt, bo zastanawiałam się nad jego kupnem. Też nie lubię niczego gęstego do demakijażu oczu, fuj.
OdpowiedzUsuńDokładnie fuj :D
UsuńNie zdecydowałabym się na nic do demakijażu oczu co ma alkohol w pierwszej połowie składu, chociaż opakowanie wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj komentarze wcześniej, tam napisałam, że to nie jest taki zwykły alkohol ;)
UsuńByłabym zła gdybym go kupiła.. nienawidzę mleczek :P
OdpowiedzUsuńNo ja jestem właśnie zła :D
UsuńPierwszy raz go widzę i z pewnością ostatni.Forma mleczka odrzuca mnie od razu a raczej zaliczyłabym go do słabych po Twojej opinii
OdpowiedzUsuńMnie właśnie tak samo, no jest słabe :D
UsuńFajny ten " płyn " :D hehehe poszalał producent z konsystencją / opisem :D
OdpowiedzUsuńNo, mnie to strasznie dziwi :D
UsuńDobrze wiedzieć :D Przyznam, że też nie znam niemieckiego do końca i ostatnio głowiłam się co ja właściwie kupiłam haha :D Mam z tej serii peeling i piankę( pianka jest bardzo fajna )
OdpowiedzUsuńJa nawet nigdy się niemieckiego nie uczyłam ;d O to może kiedyś też się skuszę :)
UsuńNie skuszę się na pewno na ten produkt, bo nie lubię mleczek i mam wrażliwe oczy :)
OdpowiedzUsuńJa też mam wrażliwe niestety :(
UsuńKonsystencja płynu nie przypomina :D Ja Alterry unikam, jakoś podpadła mi w pielęgnacji włosów :D
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie ich produkty do włosów sprawdzają się super:D
UsuńMam bardzo złe wspomnienia z tą markę i niestety już po nią nie sięgam. :) Obserwuję! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, u mnie póki co tylko ten "płyn" się nie sprawdził :)
UsuńMleczek do demakijażu nie lubię, więc się nie skuszę. No rzeczywiście płyn to nie jest, na opakowaniu powinno być jasno napisane, żeby nie było rozczarowań :(
OdpowiedzUsuńJa wręcz nie cierpię. Dokładnie, nie wiem kto tłumaczy te etykiety :(
UsuńMiałam szampon z tej firmy i wyglądał straaaasznie podobnie :) Nie wiedziałam nawet, że Alterra produkuje także płyny do demakijażu. Te wygląda interesująco, jednak w tym miesiąc zrobiłam sobie już mały zapas.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia!
Diamentowe myśli - klik
Raczej wydawał się interesujący ;)
Usuńjakoś z tą firmą ciągle mi nie po drodze... teraz mam fajny micel w żelu z Eveline :)
OdpowiedzUsuńJak widać jednym służy drugim nie, ale warto przetestować ich produkty, do drogich nie należą, więc nawet jak się coś nie sprawdzi to nie będzie aż tak szkoda :)
Usuńnie wiedziałam, że alkohol w kosmetykach może być dobry- dobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuńA no może może :D
UsuńNiezły "płyn"... Masakra, szkoda, że się nie sprawdził. :/
OdpowiedzUsuńHaha no, żenada :D
UsuńTaka forma zdecydowanie nie dla mnie, strasznie nie lubię mleczek ;)
OdpowiedzUsuńI ja, zresztą widząc po komentarzach chyba większość dziewczyn nie przepada :D
UsuńPrócz Rossmanna to dostępny jest w DM jeszcze :P Za mleczka dziękuję, ostatnio używam olejku do demakijażu :P Mam od nich tapetę i średnia jest :/
OdpowiedzUsuńNo tak tak, ale to nie u nas :D Ja uwielbiam właśnie olejki jeżeli chodzi o demakijaż, ale na oczy tylko płyn micelarny się u mnie sprawdza :)
UsuńDziwny kosmetyk jak na taki do oczu. ja Alterry kupiłam może 2 produkty, bo w Rossmanach w mojej okolicy rzadko są dostępne, ale nie żałuję, bo składy w cale nie są akie super jak ostatnio się przyglądałam.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem składy są super jak za takie ceny, przynajmniej tych kosmetyków, które ja kupowałam, wszystkich nie czytałam ;)
UsuńRaczej na pewno nie sięgnę po niego tym bardziej, że za firmą nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNo tego produktu zdecydowanie nie polecam ;)
UsuńJa za mleczkami nie przepadam, chociaż moja mama jest ich wielką miłośniczką!
OdpowiedzUsuńMoja też lubi :D
UsuńOj nie lubię takich mleczek, zdecydowanie bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała, że to mleczko to też nigdy bym nie kupiła :(
UsuńJak narazie używam płynu do demakijażu firmy mincer pharma. Ciekawa jestem tego produktu który opisałaś, chyba skuszą sie na test. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
zapraszam do mnie kochana!
http://loveshinny.pl
Same minusy, ale jak chcesz :D
UsuńNie przepadam za mleczkami do demakijażu, więc raczej nie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo ich nie lubię :(
Usuńja za mleczkami nie przepadam niestety
OdpowiedzUsuńJa właśnie też :(
UsuńNie miałam i skoro to mleczko a nie "płyn" to nie zamierzam kupować, ponieważ nie lubię takiej konsystencji :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo taka konsystencja nie odpowiada, jeszcze na twarz by przeszło, ale oczy zdecydowanie nieee!
UsuńMam go w planie i może chociaż mi podpasuje :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może akurat :)
UsuńPłyny do demakijażu u mnie już są w odstawce jakiś czas. polubiłam za to tę azjatycką formę pielęgnacji, w której wykorzystywane są esencje do twarzy i olejki do oczyszczania. Może któraś z was również stosuje? bardzo fajne produkty mam np z Whamisy.
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie oczyszczanie olejami bardzo pogorszyło stan cery i na chwilę obecną już tego nie robię.
UsuńKupiłam w promocji 2+2 . Jakie było moje zaskoczenie jak z butelki wyplynęło mleczko. No kurczę czytam że płyn. Zmyłka czy błąd . No ale trudno. W oczy szczypie strasznie i kiepsko sobie radzi z makijażem oka. Dlatego używam tylko do demakijażu twarzy.
OdpowiedzUsuńNo zmyłka niezła, do oczu moim zdaniem zdecydowanie się nie nadaje :/
Usuń