Amilie mineralny bronzer do twarzy w kolorze coconut shell
Ostatnio sporo u mnie pielęgnacji, a kolorówka poszła jakoś w odstawkę, jeżeli chodzi o bloga. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję jednego z produktów, który znalazłam w walentynkowym shinyboxie. Jak myślicie, polubiłam się z nim?
Amilie to polska firma produkująca naturalne-mineralne produkty do makijażu. Kosmetyki są pozbawione konserwantów, szkodliwych substancji i nie zatykają porów. Nie są testowane na zwierzętach, a jednym z głównych działań marki jest ochrona środowiska.
OD PRODUCENTA
Matowy, ciepły, naturalny bronzer do policzków w odcieniu brązowo-karmelowym, zbliżonym do koloru skorupki kokosa. Polecany do średniej i ciemnej karnacji. Świetnie sprawdzi się przede wszystkim latem na opalonej twarzy. Pięknie podkreśla policzki, dając efekt „muśnięcia słońcem”. Wodoodporna, trwała formuła sprawia, że stanowi on doskonałe zwieńczenie każdego makijażu.
Dzięki gładkiej, jedwabistej konsystencji produkt ten łatwo się aplikuje i nie tworzy nieestetycznych plam czy smug. Jego zaletą jest też budowany stopień krycia, który pozwala na uzyskanie dowolnej intensywności koloru. Dzięki temu bronzer ten z powodzeniem można zastosować na każdą okazję – zarówno do pracy jak i na wieczorne wyjście.
SKŁAD
Mika, dwutlenek tytanu, tlenki żelaza, ultramaryna(pigmenty)
CENA
32,90zł/4g
MOJA OPINIA
Na początku znalazłam ten produkt w kategorii "róże", jednak teraz widzę, że został przeniesiony do bronzerów. Na pierwszy rzut oka wydaje się lekko pomarańczowy, jednak na twarzy absolutnie tak nie wygląda. Jest bardzo delikatny, ale intensywność można stopniować. Jest łatwy w aplikacji, nie tworzy smug czy plam. Z moją bardzo jasną karnacją komponuje się idealnie i utrzymuje się cały dzień. Absolutnie nie wyskoczyły mi po nim jakieś niespodzianki czy podrażnienie. Muszę przyznać, że w tej chwili stał się moim ulubieńcem i odkąd go mam chyba był tylko jeden dzień, kiedy użyłam czegoś innego. Myślę, że będzie wydajny, bo kosmetyki mineralne z reguły wolniej się zużywają, w dodatku wystarczy minimalna ilość, aby bronzer wyglądał pięknie!
Bardzo jestem ciekawa innych produktów tej firmy i mam na oku rozświetlacz. A Wy znacie coś z tych kosmetyków?:)
Nie kojarzę tej marki. Z naturalnej kolorówki znam Annabelle, Pixie, Lily Lolo i Ecolore.
OdpowiedzUsuńNo to takie w sumie najpopularniejsze firmy :)
UsuńJa mam od nich podkład i korektor :) Korektor jest genialny, podkład średni - o wiele bardziej wolę Lily Lolo :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie zamówię sobie kilka próbek i sprawdzę, jak u mnie się sprawdzi np. podkład :)
UsuńA ja z tą firmą spotykam się pierwszy raz. Przewija się ona co jakiś czas na facebookowej grupie o naturalnych kosmetykach, ale prócz czytania wzmianek, to nie miałam okazji bliżej poznać tych kosmetyków. Widzę, że bronzer bardzo przyjemny i ma ładny kolor, może wypróbuję go za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja dopiero dowiedziałam się o tej firmie z shinyboxa :D Warto zamówić chociaż próbkę :)
UsuńMarkę znam choć nigdy nie miałam ich produktów, prócz próbki podkładu choć nie bardzo trafiłam z kolorem. Bronzer bym w sumie chętnie ich kupiła :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam ochotę wypróbować podkład :D
Usuńlubiłam ich podkłady ;) bronzer tylko chłodniejszy też chętnie przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar przetestować jeszcze chłodniejszy:)
Usuńjest na prawdę ładny, bardzo delikatny ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńWidzę pierwszy raz. W sumie mogłabym używać :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba :)
UsuńDwu letni termin ważności, to niemal jak zwykłe produkty drogeryjne.. jestem pod wrażeniem, bo zawsze myślałam, że minerały mają krótkie terminy, a to w przypadku kolorówki potrafi zniechęcić.
OdpowiedzUsuńKolor bardzo delikatny i subtelny :-)
Właśnie nie, teoretycznie jest tak, że minerały mają nieograniczony termin ważności :D
Usuńz tej marki mam przepiękny róż, niesamowicie dziewczęcy, idealny na wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przetestuję, na razie jestem zakochana w różu z ecolore :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie ale bronzer nie wygląda źle.Jest drobinę podobny ze zdjęć do Bahama Mama TheBalm
OdpowiedzUsuńBahama mama jest trochę chłodniejszy :)
UsuńO tak wielką zaletą kosmetyków mineralnych jest ich wydajność:)
OdpowiedzUsuńJa róży w małych woreczkach strunowych nie mogę wykończyć :D
UsuńPierwszy raz widzę tą markę. Ciekawe, że produkt nie wygląda pomarańczowo na twarzy, bo jak zobaczyłam swatch to od razu pomyślałam, że pewnie się nie sprawdził, bo pomarańcz. A to niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że będzie wyglądał bardzo pomarańczowo, ale jednak jest super :)
UsuńŁadny ciepły kolorek :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńUwielbiam tę markę! Od dwóch lat używam ich podkładów, mam też korektor i róż. Polecam z całego serca :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie podkładu jestem bardzo ciekawa :)
UsuńNie miałam jeszcze produktów Amilie :)
OdpowiedzUsuńU mnie to pierwszy ich produkt :)
UsuńBardzo ładny odcień na lato!
OdpowiedzUsuńZimą też się fajnie sprawdza :D
UsuńTeż go mam, ale jakoś mało po niego sięgam. Na razie kończę prasowańca :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakie będą Twoje wrażenia :)
UsuńLubię takie ciepłe bronzery i właśnie zastanawiam się nad kupnem czegoś z minerałów chociaż tej firmy akurat nie znam
OdpowiedzUsuńTen mogę polecić, innych niestety z minerałów nie miałam ;)
UsuńNie znam firmy muszę się jej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, przyznam że kusi mnie już od dłuższego czasu
OdpowiedzUsuńMają sporo ciekawych produktów :)
UsuńWcale nie znam marki, ale podoba mi się kolor produktu :)
OdpowiedzUsuńMi też się podoba, szczególnie na twarzy :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce!
OdpowiedzUsuńWarto trochę o niej poczytać :)
UsuńTeż tak uważam :)
OdpowiedzUsuń