Zrobiłam własną, naturalną szminkę - z wizytą w warszawskim Lip Labie
Uwielbiam kolorówkę, a przez dłuższy czas kolorowa pomadka była nieodłącznym elementem mojego codziennego makijażu. Dlatego kiedy napisała do mnie Pani Kinga ze strony Prezentmarzeń z propozycją stworzenia własnej szminki w warszawskim Lip Labie bardzo się ucieszyłam! Miejsce to miałam ochotę odwiedzić już od dawna i chciałam sprawdzić, czy taka specjalnie zaprojektowana szminka jest faktycznie warta swojej ceny (koszt takiej wizyty to 150 zł) no i oczywiście jak wygląda sytuacja z bezpieczeństwem używania takiego produktu. Byłam, zrobiłam i jestem pozytywnie zaskoczona!
Lip Lab mieści się przy Nowym Świecie, czyli w samym centrum Warszawy. Idąc tam miałam trochę mieszane uczucia, bo nie bardzo wiedziałam czego mogę się spodziewać. Miałam nadzieję, że pomadka będzie spełniała moje oczekiwania pod każdym względem (również składu). W tym dniu byłam umówiona akurat z Klaudią, która trochę pomogła mi w wyborze i zrobiła kilka zdjęć (za co bardzo dziękuję!).
Od wejścia przywitały Nas przemiłe Panie, a jedna z nich zajęła się realizacją mojego vouchera. Na początku zostałam poproszona o wypełnienie karty i jej podpisanie (jak przy profesjonalnym zabiegu), a potem wykonałam sobie peeling ust oraz nałożyłam maskę amerykańskiej firmy Sara happ (składy mają w miarę ok, są różne wersje smakowe i można je tam również zakupić).
Następnie musiałam wybrać formułę mojego produktu. Okazało się, że jest możliwość wykonania pomadki na bazie organicznej (oczywiście, że na taką się zdecydowałam!), która jest w 100% naturalna, jedynym minusem tego wyboru jest jednak to, że szminka może być tylko klasyczna, kremowa (z innych baz można wykonać też m.in. matową bądź błyszczyk). Po wybraniu bazy zaczęłyśmy już komponować mój kolor i ostatecznie wybrałyśmy dość odważny róż z odcieniem fioletu.
A poniżej dokładne kolory, które zostały pomieszane
Do mojej pomadki została dodana również baza nawilżająca oraz delikatny, połyskujący pigment. Kolejnym krokiem był wybór smaku i zapachu szminki. Ja zdecydowałam się na zapach egzotyczny i smak marchewkowego ciasta :D
Kolejne kroki to była już ostateczna akceptacja koloru i uformowanie oraz "wypieczenie" pomadki.
No i oczywiście jeszcze test :D
Na koniec musiałam wybrać jeszcze opakowanie i otrzymałam gotową szminkę!
Pomadkę mogłam zacząć używać dopiero po upływie 24 godzin. Wizyta trwała ok. godziny, a wszystko przebiegło bardzo profesjonalnie i w bardzo miłej atmosferze! A tak wygląda moja pomadka
A to skład mojej pomadki:
Baza: Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Organic Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Organic Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Organic Jojoba) Oil, Organic Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Lanicera Japonica (Japanese Honeysuckle), Lonicera Caprifolium (Honeysuckle Flower Extract), Tocopherol (Vitamina E).
Dodatek nawilżający: Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Vitis Vinifera (Grapeseed) Oil.
Pigmenty: Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil + poszczególne kolory
Pomadka jak na naturalny produkt trzyma się naprawdę bardzo długo! Jestem pozytywnie zaskoczona, bo pigmenty mocno "wżerają się" w usta. Jeżeli nie macie pomysłu na prezent lub same sobie chcecie coś takiego sprawdzić to serdecznie mogę Wam polecić właśnie Lip Lab. Myślę, że każda fanka makijażu będzie z takiej wizyty zadowolona.
Strona Prezentmarzeń przygotowała dla moich czytelników rabat na zakup vouchera właśnie na wizytę w Lip Labie! Na hasło "CHANCELEEE" do końca maja 2019 roku macie -10% zniżki :) Wystarczy wejść tutaj i po przejściu do kupna wpisać właśnie kod rabatowy.
Co myślicie o takiej zaprojektowanej przez siebie pomadce? Może któraś z Was już korzystała? Dajcie znać! :)
Cóż za kolor ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa :) Stworzyłaś piękny odcień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńszczerze zazdroszczę ;) Też dostałam zaproszenie i bardzo żałuję, że mieszkam tak daleko ;(
OdpowiedzUsuńOjj wielka szkoda :(
UsuńDostałam zaproszenie, ale niestety nie po drodze mi do Warszawy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, gdybyś jednak miała kiedyś okazję to polecam!
UsuńMożliwość stworzenia własnej pomadki za 150 zł to bardzo opłacalny interes :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, tym bardziej, że jakość jest naprawdę mega!
UsuńTo musiała być mega frajda, ja kiedyś dostałam zaproszenie do podobnego projektu ale nie mam kiedy wyrwać się z pracy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda :( to naprawdę super sprawa!
UsuńIdealnie dopasowany kolor! 💖 Pięknie Ci w tej pomadce 😊
OdpowiedzUsuńSuper. Zaskoczyłaś mnie tym połączeniem egzotyki i ciasta marchewkowego.
OdpowiedzUsuńA jakoś tak najbardziej mi się te wersje spodobały :D
UsuńAle ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńWow.. ale świetna sprawa i super kolor wybrałas ;P Pozdrawiam A
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa się wybieram w maju :)
OdpowiedzUsuńO super! Ciekawe co tam wykombinujesz :)
UsuńTo musiało być świetne doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńTrzeba przyznać, że świetna sprawa:)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa
OdpowiedzUsuń